Przygoda na k贸艂kach 馃尃馃椈





 Ah, wakacje! To ten pi臋kny czas, kiedy masz ca艂y dzie艅 dla siebie. Mo偶esz robi膰 wszystko, co sprawia ci rado艣膰 i 偶y膰 pe艂ni膮 偶ycia. Tego dnia s艂o艅ce 艣wieci艂o z rana i m贸wi艂o mi, 偶e dzisiejsza pogoda b臋dzie wyj膮tkowa. To by艂 dzie艅, w kt贸rym wraz z moj膮 przyjaci贸艂k膮 mia艂y艣my pojecha膰 na przygod臋 na k贸艂kach. Oczywi艣cie naszym 艣rodkiem transportu by艂y wrotki. O trzynastej przysz艂am do mojej towarzyszki i poczeka艂y艣my chwil臋 u niej, aby omin膮膰 t臋 godzin臋, w kt贸rej termometry wskazuj臋 prawie 40 stopni w s艂o艅cu. No i co? Dzie艅 nie m贸g艂 obej艣膰 si臋 r贸wnie偶 bez kilku gorszych chwil. Zacz臋艂o pada膰.

Znalezione obrazy dla zapytania deszcz na szybie

 - No nie, co teraz b臋dzie? - zapyta艂am.
 Uzna艂y艣my, 偶e poczekamy chwil臋. I tak mia艂y艣my wychodzi膰 dopiero o 15:30. Ale nasz przyjaciel deszcz troch臋 si臋 przed艂u偶y艂. Godzina 17:00 - idziemy na wrotki. 

 - W膮tpi臋 w to, 偶e w og贸le zd膮偶ymy tam objecha膰 - rzek艂a moja towarzyszka. 
 Przyzna艂am jej racj臋, ale co tam... My nigdy nie tracimy nadziei! I jedziemy! S艂o艅ce g贸ruje, omijamy coraz to r贸偶niejsze pola, bo warto wspomnie膰, 偶e mieszkam na wsi, a do miasta mam daleko. Jednak wrotki i wie艣 to ca艂kiem niez艂e po艂膮czenie...
 Z wiatrem we w艂osach jedziemy przed siebie.
 - Jak ju偶 przejedziemy do skrzy偶owania pojawi si臋 chodnik - powiedzia艂am - wi臋c to b臋dzie sukces i mo偶emy w ko艅cu zacz膮膰 tam je藕dzi膰!
 - Dok艂adnie, ale super!
 I tak oto je藕dzimy, usuwaj膮c si臋 czasem przeje偶d偶aj膮cym samochodom, ju偶 czujemy to szcz臋艣cie, 偶e wszystko si臋 uda, gdy nagle... Z ca艂ej nostalgii wybudza nas szczekanie. 
 Stwierdzi艂y艣my, 偶e to pewnie piesek przywi膮zany na smyczy lub w swoim domku. Jednak nie. Przeje偶d偶aj膮ce przed nami auto u艂atwi艂o nam spraw臋. Pies dos艂ownie rzuci艂 si臋 w pogo艅 za samochodem, szczekaj膮c przera偶aj膮co. 
 - Jednak chyba wol臋 si臋 tam nie pcha膰 - uzna艂a jedna z nas. 
 - Ale mo偶e ten pies ucieknie, nie mo偶emy pozwoli膰 na to, aby zniszczy艂 nam plany! - odpowiedzia艂a druga. 
- No wiem, ale je艣li ma nas pogry藕膰 to...
- Wiem, wiem. 
 Po wielu pr贸bach i podej艣ciach jednak nic z tego. Zrezygnowane zakr臋ci艂y艣my i jecha艂y艣my do domu. Szczerze m贸wi膮c, by艂o nam strasznie przykro. I tak jedziemy, gdy nagle odwracam si臋 w prawo...
 - Zobacz! - krzykn臋艂am - Tu jest jaka艣 boczna droga, ona by艂a tutaj przez ca艂y czas? 
 - Jeju... nawet nie wiem co to. Ale mo偶emy spr贸bowa膰 tam pojecha膰, zobaczymy, gdzie prowadzi. 
 My - rz膮dne przyg贸d uda艂y艣my si臋 w tamt膮 stron臋. Droga by艂a w膮ska, ale jecha艂y艣my dalej i dalej. To nie by艂o takie 艂atwe! Nowa okolica, co  w og贸le si臋 dzieje?! I wtedy sta艂o si臋 to. Okaza艂o si臋, 偶e ta droga to objazd i ni膮 tak偶e dojedziemy na chodniczek. Rado艣膰 nie mia艂a ko艅ca. Przecie偶 to by艂 cud, bo.. bo tej drogi nawet nie by艂o! 



I w ko艅cu dojecha艂y艣my. 
- No to teraz jedziemy do miejsca docelowego! -uzna艂am. 
 Naszym miejscem docelowym by艂 plac zabaw na przedmie艣ciach. Stwierdzi艂y艣my, 偶e prze膰wiczymy tam choreografi臋 i b臋dzie fajnie! Jednak jeszcze jedn膮 stacj膮 by艂 sklep. Musia艂y艣my si臋 posili膰 i kupi艂y艣my pyszne sok jab艂kowy, chrupki (kt贸rych nie chcia艂o nam si臋 je艣膰) i lody. O偶ywione jecha艂y艣my dalej, a ko艂a omija艂y coraz to inne przeszkody - kamienie, ga艂臋zie i piasek, mimo, 偶e by艂 to chodnik. 
- No dobra, jest ju偶 19:00, s艂o艅ce zaraz zajdzie, a my nawet nie dojecha艂y艣my! - powiedzia艂a kt贸ra艣.
 Wymieni艂y艣my spojrzenia. Ani jedna nie mia艂a zamiaru nawraca膰. I tak oto dojecha艂y艣my do miejsca docelowego! Mo偶e i nie prze膰wiczy艂y艣my choreografii, bo jednak by艂o ju偶 p贸藕no, ale satysfakcja by艂a. 
 Droga powrotna zlecia艂a nam szybciej. Gdy zdj臋艂y艣my kaski wygl膮da艂o to tak, jakby kto艣 wyla艂 na nas kube艂 wody. Ale co tam, warto by艂o! W drodze towarzyszy艂 nam pi臋kny zach贸d s艂o艅ca i niebo, kt贸re tego dnia by艂o bardzo urokliwe. 艢wiat wydawa艂 si臋 pi臋kniejszy. Przejecha艂y艣my oko艂o 15 kilometr贸w. Dla niekt贸rych b臋dzie to du偶o, dla innych ma艂o. Dla nas by艂a to du偶a suma i z ch臋ci膮 powt贸rzymy to jeszcze raz! 


Mam nadziej臋, 偶e taki format post贸w tak偶e Wam si臋 spodoba. Jest to historia oparta na faktach! Koniecznie dajcie zna膰, czy chcecie wi臋cej wakacyjnych historii i komentujcie! Pozdrawiam!


Komentarze

  1. Bardzo podoba mi si臋 ten post i w jakiej formie go napisa艂a艣 :)

    OdpowiedzUsu艅
  2. Jako pierwsze rzuci艂o mi si臋 w oczy to kolor wrotek, prze艣liczny! P贸藕niej idealnie g艂aski asfalt. Czy mog膮 by膰 lepsze warunki do zwiedzania 艣wiata? Dobrze piszesz, chcemy wi臋cej, pisze w formie mnogiej gdy偶 czytam z kole偶ank膮.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Ojj niestety wrotki to zdj臋cie z internetu, jednak mam troszk臋 bardziej r贸偶owe! Pozdrawiam :)

      Usu艅
  3. a mnie do sza艂u doprowadzaj膮 bezmy艣lni w艂a艣ciciele takich szczekaj膮cych dziamot !!! puszczone same sobie - tak nie powinno by膰 偶eby ludzie bali si臋 ps贸w

    OdpowiedzUsu艅
  4. Fajna historia i w dobrej formie napisana. Przyjemnie si臋 czyta艂o.

    OdpowiedzUsu艅
  5. sama swojego czasu zasuwa艂am non stop na rolkach, na wrotkach jako艣 nigdy nie mia艂am okazji. m贸j rekord by艂 44km na rolkach bez przygotowania, niestety 藕le si臋 to na mnie obi艂o!
    masz 艣wietnego bloga!

    OdpowiedzUsu艅
  6. Ja zdecydowanie wol臋 wrotki ni偶 rolki i planuj臋 zakup. Ja przez takiego psa ma艂o co nie by艂am pogryziona i st膮d moja nie ch臋膰 do ps贸w.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Wsp贸艂czuj臋 co do psa. Koniecznie kup wrotki!

      Usu艅
  7. Bardzo fajny styl pisania :) Podoba mi si臋!

    OdpowiedzUsu艅
  8. Pi臋knie napisane. Sama chcia艂abym mie膰 rolki lub wrotki, ale przyznam, 偶e nie umiem jezdzic w og贸le :<

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. Wszystkiego mo偶na si臋 nauczy膰! Na pewno dasz rad臋 :)

      Usu艅

Prze艣lij komentarz