Witajcie kochani! Dziś mam dla was coś nowego :) Zbliża się koniec roku szkolnego. Wyścig po świadectwa i byle do wakacji! Dziś przedstawię wam 20 letnią absolwentkę technikum logistycznego, która powie trochę o tym jak przetrwać rok szkolny, a także opowie wam o tym, jak radzić sobie z problemami! Zapraszam!
Hej! Super, że zgodziłaś się na wywiad! Powiedz coś o sobie J
Hej! Super, że zgodziłaś się na wywiad! Powiedz coś o sobie J
Weronika Małkiewicz, 20 lat, Rypin. Jestem osobą pracowitą,
zawsze dążę do wyznaczonego celu oraz uwielbiam pomagać innym. Interesuję się
tańcem, teatrem oraz fotografią.
Masz ciekawe zainteresowania! A na jakim
szczeblu obecnie jesteś?
Od kwietnia 2018 jestem absolwentką
technikum logistycznego.
Jak najlepiej podejść do nauki?
Najlepiej słuchać
wszystkiego co mówi nauczyciel na lekcji i nie trzeba później siedzieć
godzinami nad książkami. Przykładać się tylko do przedmiotów które się zdaje na
maturze. Resztę przedmiotów tylko żeby zaliczyć.
A więc robić, to co się kocha! A jaka była
twoja najwyższa średnia?
Moja najwyższa średnia to 4,5.
Wysoko! Uczysz się cały rok, czy raczej poprawiasz oceny na
sam koniec?
Nie uczę się. Zapamiętywałam wszystko z lekcji i pamiętałam.
Z jakimi problemami się spotkałaś? Czy coś sprawiało ci
trudność?
Kiedy poszłam pierwszy raz do technikum to od pierwszej
lekcji nauczycielka od polskiego zaczęła mnie poniżać przy całej klasie.
Mówiła, że się nie nadaje, żebym przeniosła się do zawodówki. Pisaliśmy tylko
wypracowania na lekcji za każdym razem skreślała i wpisywała mi ndst. Za każdym razem pokazywałam innemu
nauczycielowi od polskiego aby sprawdził i mówił ze to są wypracowania pisane
na 4. Po każdym oddaniu sprawdzianów,
kartkówek i wypracowań dawała mnie na przykład, że ja pisze najgorzej i że mają tak nie pisać. Ona po mnie jechała, a ja się
nic nie odzywałam… bałam się odezwać, trzymałam wszystko w sobie. Od 2 semestru
nie chodziłam w ogóle na polski bo się jej bałam. Jak miałam na pierwszej
lekcji polski to dostawałam rano temperaturę i wymiotowałam.
To straszne… A jak sobie z tym poradziłaś?
Ja dziękuję serdecznie jednej nauczycielce z biblioteki,
która mi pomogła. Zauważyła jako jedyna,
że mam jakiś problem. To ona jako jedyna zaczęła ze mną rozmawiać i się
otworzyłam przed nią. Na początku w ogóle nie chciałam mówić do niej, ale pani
z biblioteki nie dawała mi spokoju co przerwę sprawdzała w dzienniku czy byłam.
Co tydzień z nią rozmawiałam i się otworzyłam przed nią. Miałam rozmowę z
pedagogiem, rodzicami i ta od polskiego i ja jeszcze chciałam aby była ta Pani
od biblioteki. Dała spokój mi ale tylko wszystko było na ocenę 2.
Co możesz powiedzieć osobom, które mają podobne sytuacje?
Nie zamykajcie się w sobie. Zawsze możecie komuś powiedzieć,
innemu nauczycielowi, który Wam pomoże.
Są tacy nauczyciele, którzy sami widzą problem i będą tak długo rozmawiać, aż
się otworzysz. Zależy im na twoim dobru.
Jaki jest twój sposób na
szczęśliwe zakończenie roku szkolnego?
Mój sposób na szczęśliwe
zakończenie roku szkolnego to taki z którego wszystkie oceny są wystawione
pozytywne.
Co możesz powiedzieć o tym blogu?
Bardzo ciekawy blog. Rozwijaj się dalej.
Jak widzicie, różne sytuacje mogą przydarzyć się każdemu z nas. Jednak na wszystko jest rozwiązanie. Dziękuję za wywiad i mam nadzieję, że post się wam spodobał! Komentujcie!
Co chcielibyście zobaczyć jako następne?
Na szczęście etap nauki szkolnej mam już za sobą :) Chociaż przyznaję, że na studia chętnie bym wróciła! Może jeszcze kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJuż ja za rok będę absolwentką technikum logistycznego! :D Kurde mi przychodzi z trudnością zapamiętywanie z lekcji..
OdpowiedzUsuńJa właśnie w tym roku kończę 2 klasę liceum i za rok matura :D
OdpowiedzUsuńWywiad był dla mnie słodki <3 przypomniał mi moje pierwsze kroki w tym temacie. Dodatkowo współczuję Twojej rozmówczyni, na którą uwziął się nauczyciel - sadzę, że to może odebrać chęć do nauki. Warto się się poddawać i przeć do przodu!
OdpowiedzUsuń